2009-11-19
Transakcje mobilne,
od voucherów oraz sprawdzania stanu konta bankowego aż po wysyłanie przekazów i realizowanie płatności przy pomocy elektronicznej portmonetki,
zaczynają w końcu przynosić korzyści.
@@@reklama@@@
Technologia NFC (Near Field Communication) wydaje się być obiecującym rozwiązaniem w ich upowszechnianiu.
Według szacunków przedstawionych w nowym raporcie Frost & Sullivan,
globalnej firmy doradczej,
pt.: „Płatności mobilne – transakcje w Europie”,
rynek płatności mobilnych w Europie Zachodniej osiągnie do roku 2013 wartość 4-5 miliardów EUR.
W Polsce ten sektor znajduje się dopiero we wczesnej fazie rozwoju – wprowadzane są pierwsze programy pilotażowe m-płatności.
Badaniami w raporcie Frost & Sullivan objęto zarówno sektor bankowy,
jak i pozabankowy,
zaś transakcje mobilne podzielono na cztery kategorie: m-płatności nie wykorzystujące technologii NFC,
bankowość mobilną,
przekazy pieniężne oraz m-płatności NFC.
„Rozwiązania przygotowywane do wprowadzenia na rynkach rozwiniętych wymagają strategii długofalowej,
gdyż dostawcy usług będą musieli opracować odpowiednie rozwiązania z zakresu płatności detalicznych (Business to Consumer - B2C)” – zauważa Sharifah Amirah,
główny analityk sektora telekomunikacyjnego firmy Frost & Sullivan.
„Potencjalnym rozwiązaniem może być tu technologia NFC,
lecz koszty sprzętu oraz jej ograniczona dostępność na rynku masowym są głównymi przeszkodami w upowszechnieniu jej na szeroką skalę.
Tymczasem,
rozwijać się będzie sektor usług płatniczych opartych na wiadomościach SMS.”
Do tej pory największe sukcesy zanotowano w dziedzinie usług oferowanych abonentom komórkowym nie korzystającym z kont bankowych.
Stosunek liczby użytkowników telefonów komórkowych do liczby kont bankowych wynosi na świecie około 4:1,5.
Dużą popularnością cieszą się również przekazy pomiędzy konkretnymi rynkami,
na przykład Filipinami a Hongkongiem czy też Indiami a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
„Koszty transakcji oraz prostota użytkowania spowodują wzrost liczby przelewów pieniężnych oraz transakcji osobistych (Person to Person - P2P)” – dodaje Amirah.
„Dystans pomiędzy instytucjami finansowymi a operatorami komórkowymi zaczyna się zmniejszać,
lecz wciąż istnieje potrzeba edukacji zarówno po stronie oferujących usługi,
jak i odbiorców.”
Na kluczowych rynkach wschodnioeuropejskich prowadzonych jest obecnie kilka prób oraz projektów na małą skalę.
Duża liczba banków działających w regionie sprawia,
że głównym wyzwaniem będzie tam interoperacyjność.
W Polsce rynek płatności mobilnych dopiero się rozwija.
Najpopularniejszą formą płacenia przy pomocy telefonu komórkowego są wciąż tzw.
SMS-y Premium,
używane gównie do regulowania płatności za usługi internetowe.
Od połowy 2009 roku trwa w Polsce pilotażowy program m-płatności.
Dzięki wsparciu MasterCard i firmy EasyPay,
oferującej systemy platnosci bezgotowkowych,
klienci banków i sieci komórkowych w całym kraju mogą dokonywać płatności za pomocą swych telefonów.
W projekt zaangażowanych jest 4 operatorów komórkowych oraz 8 banków.
Osiągnięte porozumienie,
poparte deklaracją długoterminowej współpracy z pewnością przyczyni się popularyzacji mobilnych płatności w naszym kraju.
Trendy dotyczące płatności obserwowane w Polsce oraz innych państwach Europy Środkowej i Wschodniej różnią się od tych,
jakie zauważyć można w bardziej rozwiniętej części Europy.
Wynika to z uwarunkowań gospodarczych regionu,
w którym system bankowy nie jest tak dobrze rozwinięty,
oraz słabszej infrastruktury informatycznej i telekomunikacyjnej.
„Warto wprowadzać nowe technologie,
gdyż Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej mogą wkrótce dogonić swych zachodnich partnerów” – dodaje Sharifah Amirah.
“Polska,
Czechy oraz Węgry mają szansę przeskoczyć poziom technologiczny infrastruktury rozwiniętych państw Europy i zacząć stosować nowoczesne metody płatności wykorzystujące karty SIM na szerszą skalę.”
„W Europie Zachodniej rozwój sektora będzie następował dzięki wysokiej częstotliwości transakcji o niskiej wartości,
do których zachęcać będą szeroko upowszechnione,
bezgotówkowe systemy transakcyjne,
atrakcyjne cenowo i bezpieczne” – zauważa Amirah.
„Coraz częstsza współpraca transgraniczna spowoduje z kolei przyrost liczby wysyłanych przelewów.”
Wciąż pozostaje jednak kilka głównych problemów,
do których należą wciąż kwestie bezpieczeństwa,
brak przepisów dotyczących transakcji mobilnych,
jakość usług,
ograniczona współpraca pomiędzy poszczególnymi uczestnikami oraz wysoki koszt rozwiązań.
“Rozwój sektora płatności zbliżeniowych oraz m-handlu możliwy będzie dopiero po osiągnięciu wyższego poziomu zaufania,
bezpieczeństwa oraz interoperacyjności” – podsumowuje Amirah.
źródło: Frost & Sullivan
@@@dt@@@
|